Jestem oberwatorem. Wole siedzieć z boku tak żeby nikt nie zwracał na mnie uwagi. (chociaż jest to bardzo trudne, zwłaszcza gdy jesteś tak i...

Wprowadzenie

/
0 Comments

Jestem oberwatorem. Wole siedzieć z boku tak żeby nikt nie zwracał na mnie uwagi. (chociaż jest to bardzo trudne, zwłaszcza gdy jesteś tak idealną osobą że bije od ciebie łuna zajebistości i to pewne że wszyscy będą cię zauwarzać i nienawidzić z zazdrości xx )
I oczywiście obserwować. Obserwowanie ludzi to świetna zabawa, można dostrzec ich wady i zalety ale najbardziej interesują mnie ich wady. Niektóre zachowania z ich strony są monotonne i sztuczne, wymuszony śmiech i codziennie te same miny. Ciche szepty i głośny śmiech. W ich oczach widać pogarde w ich śmiechu wyczuwam ironie. Patrzą na mnie a ich usta wykrzywiają się i mówią "o nie to znowu ona".
Nawet gdy zwracają się bezpośrednio do mnie, (co zdarza się bardzo rzadko bo boją skonfrontować się ze mną twarzą w twarz, wolą "szeptać" między sobą tak bym "przypadkiem" mogła ich usłyszeć), nigdy nie mówią mi po imieniu, zawsze jestem dla nich "ona". W każdej klasie jest podobny schemat, różni się szczegółami czyli albo jest znośnie albo marzysz by dzierżyć siekiere w swoich dłoniach i wszystkich ich wyrżnąć. Ja osobiście należę do tej drugiej grupy.
Szkoła średnia dzieli się na liceum (3 lata) i technikum (4 lata). Jeżeli, jak ja, wybraliście drugą opcje to macie przesrane. Moje technikum wcale nie jest złe, zawód świetny, nauczyciele z powołaniem i nawet placówka przyjemna dla oka.
Nie to nie w szkole tkwi problem tylko w ludziach, którzy do niej uczęszczają...



You may also like

Brak komentarzy:

Witam, jeżeli spodobał ci się mój post lub wręcz przeciwnie nie krępuj się i komentuj :3

Obsługiwane przez usługę Blogger.